W relacjach – zarówno tych romantycznych, jak i seksualnych – komunikacja odgrywa kluczową rolę. W teorii brzmi to prosto: „po prostu powiedz, czego chcesz”. W praktyce jednak wiele osób zmaga się z lękiem, skrępowaniem, a nawet wstydem, gdy przychodzi moment rozmowy o własnych potrzebach. Skąd się bierze to uczucie i jak skutecznie sobie z nim radzić?
Wstyd – naturalny, ale niekonieczny
Wstyd to emocja społeczna, która kształtuje się od najmłodszych lat. Często jesteśmy uczeni, że niektóre tematy są „niewłaściwe”, „zbyt intymne” lub wręcz „brudne”. Dotyczy to zwłaszcza sfery seksualności. W dorosłości skutkuje to tym, że wiele osób czuje się niekomfortowo, mówiąc o swoich potrzebach, pragnieniach czy fantazjach.
Warto jednak pamiętać, że potrzeby – emocjonalne czy fizyczne – są czymś zupełnie naturalnym. Mówienie o nich to nie objaw słabości ani egoizmu, lecz wyraz troski o relację oraz o siebie samego.
Dlaczego warto mówić o swoich potrzebach?
- Budujesz głębsze relacje. Otwarta komunikacja sprzyja budowaniu zaufania i bliskości.
- Unikasz nieporozumień. Jasne komunikowanie tego, co cię cieszy, a co przeszkadza, ogranicza domysły i frustracje.
- Zwiększasz satysfakcję – również w łóżku. Partner lub partnerka nie czyta w myślach. Mówienie wprost o swoich pragnieniach często prowadzi do większego spełnienia seksualnego.
Jak mówić, by nie czuć wstydu?
1. Zacznij od siebie
Zanim porozmawiasz z partnerem czy partnerką, zastanów się, czego właściwie chcesz. Czasem wstyd wynika z niepewności co do własnych potrzeb. Warto zadać sobie pytania:
- Co sprawia mi przyjemność?
- Czego mi brakuje?
- Jakie granice chcę postawić?
Im lepiej znasz siebie, tym łatwiej i pewniej wyrazisz swoje oczekiwania.
2. Wybierz odpowiedni moment
Nie każdy moment jest dobry na poważną rozmowę. Wybierz chwilę, gdy oboje jesteście zrelaksowani i macie czas dla siebie. Unikaj rozmów tuż po kłótni, podczas oglądania serialu czy w pośpiechu przed wyjściem.
3. Mów w pierwszej osobie
Zamiast: „Ty nigdy nie robisz…”, lepiej powiedzieć: „Czułabym się lepiej, gdybyśmy…”. Mówienie w pierwszej osobie („ja chcę”, „ja potrzebuję”) zmniejsza napięcie i nie wywołuje defensywnej reakcji.
4. Nie oceniaj i nie porównuj
Unikaj stwierdzeń typu: „Mój były był w tym lepszy” albo „Każdy normalny facet…”. Takie słowa mogą zranić i zablokować dalszą rozmowę. Skup się na tym, co TY czujesz i czego potrzebujesz, nie porównując partnera do innych.
5. Zadbaj o atmosferę bezpieczeństwa
Rozmowa o intymnych sprawach wymaga zaufania. Daj partnerowi/partnerce przestrzeń do wypowiedzi, nie przerywaj i nie oceniaj. Pokaż, że jesteś otwarty/a także na jego/jej potrzeby.
A co, jeśli temat dotyczy seksu?
Tematy erotyczne wciąż bywają tabu – nawet w długoletnich związkach. A przecież sfera seksualna to ważna część relacji. Jeśli chcesz porozmawiać o swoich fantazjach, ulubionych pozycjach czy spróbować czegoś nowego (np. gadżetów erotycznych), warto podejść do tematu z czułością i otwartością.
Dobrym sposobem na rozpoczęcie takiej rozmowy jest wspólne przeglądanie oferty, jaką oferuje sklep erotyczny. Możecie potraktować to jako zabawę i pretekst do wymiany fantazji. Zamiast „musimy o czymś porozmawiać”, lepiej zacząć od: „Zobacz, znalazłam coś ciekawego – co o tym myślisz?”.
Taka forma może przełamać napięcie i sprawić, że rozmowa o seksie stanie się naturalna i przyjemna.
Kiedy warto sięgnąć po pomoc?
Jeśli mimo starań rozmowa o potrzebach wciąż wywołuje u ciebie silny wstyd, lęk lub poczucie winy – warto porozmawiać z terapeutą lub seksuologiem. To żaden wstyd – wręcz przeciwnie, to wyraz odwagi i dbałości o siebie.
Podsumowanie
Rozmowa o własnych potrzebach nie musi być źródłem wstydu. Wręcz przeciwnie – to fundament zdrowej i satysfakcjonującej relacji. Warto odczarować temat, zacząć od małych kroków i pamiętać, że każdy z nas ma prawo do wyrażania siebie. A jeśli przy okazji odkryjesz coś nowego w sobie – jeszcze lepiej!